21 lipca 2017 -- Szwajcaria: w piątek po pracy. Lepiej: Moja Szwajcaria w piątek wieczorem po pracy.

Dziś był dobry dzień. Cieszyłem się od samego rana, często mam dobry dzień ale dziś, szczególnie z tego powodu, że miałem termin z Sebastianem. Już od dawna nie widzieliśmy się. Poznałem Sebastiana przed 8 laty. Sebastian mieszkał długie lata za granicą Polski. Bardzo daleko za jej granicą, poza Europą. Wrócę do spotkania z Sebastianem później, teraz zacznę od początku. Od początku dnia. Od początku piątka, piątka 21 lipca bieżącego roku.

Lubię zjeść śniadanie zanim pojadę do pracy. Może to i nie jest tak powszechnie robione, ale ja lubię zjeść przed wyjściem do pracy. Moje śniadanie jest specjalne. Mam swoje upodobania śniadaniowe i jestem z nimi szczęśliwy. Lubię pomidory. Na śniadanie jem pomidory. Obieram je ze skórki. Zawsze mam bardzo dużo pomidorów do dyspozycji. Lubię ich wygląd i ich zapach. Pomidory leżą w kilku miskach i się śmieją czasem do mnie a czasem do moje żony. To zależy też od tego kto robi śniadanie.
Pewne jest jedno: pomidory powinny być. Bez pomidorów nie możemy żyć.

Mam duże doświadczenie w obieraniu pomidorów ze skórki. Już od wielu lat obieram pomidory ze skórki. Robię to w wypróbowany sposób. Trzeba działać odpowiednio adekwatnie do wielkości pomidora. Napisałem działać, ponieważ zanim zacznę pomidora obierać sparzam go wrzątkiem.
Zagotowywuję wodę w elektrycznie pracującym dzbanku. Przed tym przygotowywuję sobie od 8 do12 sztuk pomidorów, które kładę w misce tak aby nie leżały na sobie lecz wypełniały płaską powierznię dna miski. Pomidory są wielkości małej mandarynki, są dobrze dojrzałe i są tak gładkie jak piłeczki do tenisa stołowego.

Zalanie wrzątkiem pomidorów jest przeze mnie wypróbowane. Zalewam i czekam 45 sekund. Po tym krótkim czasie odkręcam kran z zimną wodą z maksymalnym strumieniem. Po 15 sekundach pomidory są gotowe do ściągania z nich skórki. Skórka odrywa się jak przeźroczysta cieniutka folia. Mój nóż jest bardzo ostry. Przygotowanie porcji pomidorów dla żony i dla mnie trwa szybko.

Za oknem pada ostry deszcz i słychać ostre grzmoty. Robię na dziś przerwę z pisaniem. Dokończę jutro moje opowiadanie o moim piątku po pracy.

Popularne posty